Ja też za czasów studenckich jeździłem (ze znajomymi) w wakacje do Monachium sprzątać kible. Praca ciężka, ale dzisiaj dobrze wspominam tamte czasy. Nawet nie mówię o naszej polskiej ekipie, ale...

Ciekawe źródła, dziękuję.

Ta wojna to nie był podbój, Polska nie zyskała prawie żadnych terenów, więc nie było czego «trawić». Chodziło o usunięcie zagrożenia dla Litwy i Polski ze strony Zakonu. Siła Zakonu została w tej...

E, za czasów Traktatu Rzymskiego? Ledwo wylizali się z gruzów II wojny, amerykański but na karku, część kraju pod władzą sowietów — a oni już myśleli o zawłaszczeniu Europy?.. Wtedy raczej nie,...

Być może to utopia, ale trudno — nic na siłę (może w przyszłości wymyślimy jakieś rozwiązanie). W przypadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów (RON) jej rozpad został zapoczątkowany tym, że zbyt dużą...

Też prawda, Jagiełło miał wiele wad, ale w polityce międzynarodowej był łebski facet (a może umiał dobierać sobie doradców).

Nie, jeśli silniejsi członkowie będą się samoograniczać, a bardziej realizować interesy tych słabszych. Tak było do niedawna w Unii Europejskiej, ale odkąd Niemcy realizują przede wszystkim swoje...

Mało Pan rozumie z geopolityki, wszelkie unie rozpadają się właśnie dlatego, że «partnerzy» są nierównoważni — i jeden za mocno dominuje nad innymi — tych innych można wtedy zatrzymać tylko siłą,...

Czy wiesz szanowny autorze co to jest balans? Inaczej — próba zachowania równowagi. Władysław Jagiełło był władcą nie jednego ale dwóch państw — królem Polski i wielkim księciem Litwy (jego...

Kontakty zwykłych ludzi, otwarcie rynku pracy i studiów dla młodzieży ze wschodu, zwykła współpraca, handel, biznesy — to są rzeczy dużo ważniejsze i tu można wykazać się prawdziwą Solidarnością....

A czego tu się po 'karkach' spodziewać. Takie speluny tylko bojkotować i już. Na prowincji (przynajmniej tu gdzie mieszkam — 80 km od Warszawy) żadnej wrogości wobec Białorusinów i Ukraińców nie...

No jak nieznany jak znany — publicysta «Rzepy», nawet dosc często się produkuje. Ale nie pisze nic szczególnie odkrywczego, i — jak u większości naszych analityków — każda «analiza» jest spóźniona...