Rzeczpospolita
  • 20014
  • [PL] Dlaczego Białorusinom nie po drodze z Rosją

    G. Monro, www.bramaby.com

    Komentarzy

    Na temat konfederacji z Polską w ramach „Nowej Rzeczypospolitej” w białoruskich i polskich źródłach internetowych można spotkać mnóstwo różnych poglądów. Sceptycy uważają, że jest to utopia. Pragmatycy wskazują na „czynnik Łukaszenki”. Z kolei patrioci i romantycy przyjmują tę ideę, jako całkowicie naturalną i są „za”. Miejmy nadzieję, że pojawi się jeszcze wiele opinii na ten temat. W tym miejscu postaramy się poprzeć Białorusinów opowiadających się za konfedreracją oraz znaleźć argumenty przemawiające na jej korzyść.

    „Przymierze z Polską, konfederacja?” — zapytują sceptycy. „Ale przecież oznacza to geopolityczny zwrot dla Białorusinów o 180 stopni i całkowite odwrócenie się od Rosji!”

    No i co z tego, że zajdą radykalne zmiany? Cóż w tym dziwnego? Jak gdyby w historii nie następowały nagłe zwroty polityczne.

    Trzeba nadmienić, że każda cenna rewolucyjna myśl polityczna w umysłach ludzi na ogół przechodzi następujące etapy rozwoju:

    1. To utopia. Co za brednie. Niemożliwe.
    2. W tym coś jest.
    3. To nam się podoba. Spróbujemy.
    4. Tylko dureń byłby przeciw. Wszyscy są za.
    5. To świetny pomysł, o którym już dawno wszyscy wiedzieli.

    Poniżej przedstawiamy argumenty za związkiem z Polską i narodem polskim

    Genetyczne

    Kilka lat temu rosyjscy genetycy przeprowadzili badania naukowe na temat rosjan oraz narodów sąsiednich. O Białorusinach rosyjscy uczeni powiedzieli następującą rzecz: to jeden z prastarych narodów „z domieszką krwi” Bałtów, a najbliżej spokrewnionymi z Białorusinami pod względem genetycznym są nie Rosjanie czy Ukraińcy, a właśnie Polacy.

    Historyczne

    W unii z Polską byliśmy już w XIV wieku, kiedy księstwa ruskie znajdoway się pod jarzmem tatarskim i musiały opłacać trybut Złotej Ordzie. Od XVI wieku żyliśmy przez 226 lat we wspólnym państwie z Polakami, aż do rozbioru Rzeczypospolitej pod koniec XVIII wieku.

    Rosjan w żaden sposób nie możemy nazywać braćmi, jak przez dziesięciolecia próbowała nam wmówić rosyjska imperialna, później sowiecka propaganda, a obecnie rosyjscy politycy. Nasi przodkowie ciągle walczyli z Moskwą o hegemonię w tym rejonie. W połowie XVII wieku w wyniku długoletniej wojny między Rzeczpospolitą a Cesarstwem Rosyjskim (1654-1667), a następnie na skutek głodu i epidemii straciliśmy około 1/3 mieszkańców. Z przedwojennej liczby ludności Wielkiego Księstwo Litewskiego 2 mln 900 tys. po wojnie zostało tylko 1 mln 350 tys. Chyba żadne europejskie państwo nie straciło w tym wieku aż tyle ludności. Zginął co drugi mieszkaniec. Na wschodzie Białorusi zostało tylko około 1/3 liczby ludności. Przed wybuchem wojny w Mogilewie można było doliczyć się około dwóch tysięcy rzemieślników. Według spisu z roku 1745, to jest 78 lat po zakończeniu wojny w Mogilewie było ich tylko 45.

    Osłabioną w wyniku wojen i wewnętrznego nieporządku Rzeczpospolitą Piotr I traktował jak „pokój przechodni” w wojnie przeciwko Szwecji. 1 maja 1710 roku żołnierze Piotra I wysadzili częściowo w powietrze Sobór św. Zofii w Połocku. Car wraz swoją świtą wkroczył po pijanemu do tej cerkwii i podczas tej „wycieczki” dokonał rzezi duchownych. Następnie pięciu z nich na jego rozkaz zostało spalonych, ich prochy wsypano do Dźwiny, aby ich mogiły nie stały się celem pielgrzymek. Sobór Sofijski i inne unickie cerkwie bazylianów w Połocku zostały ograbione przez wojska Piotra I. W 1700 roku populacja Wielkiego Księstwo Litewskiego wynosiła około 2 mln. 250 tys, by po zakończeniu III wojny północnej (1721) liczba Białorusinów zmniejszyła się do 1 mln 750 tys. Co trzeci Białorusin stracił życie w trakcie tej wojny.

    Rosja bezceremonialnie mieszała się w wewnętrzne sprawy Rzeczypospolitej. Upadek gospodarczy, waśnie społeczne oraz samowola szlachty sparaliżowały to ongiś potężne państwo. W XVIII wieku zostało zamienione w karczmę, w której „hulały” obce armie. Kiedy kręgi patriotyczne od lat pięćdziesiątych XVIII wieku próbowały uratować państwo, zmieniając prawa wewnętrzne, Rosja, Austria i Prusy zaczęły mieszać się w wewnętrzne sprawy Rzeczypospolitej, nie dopuszczając do żadnych przemian, celowo osłabiając jej niepodległy byt. Następnie doszło do otwartej aneksji: układ między Rosją, Austrią i Prusami (1772, 1793, 1795) i rozbiór Rzeczypospolitej. Jednocześnie przestało istnieć i Wielkie Księstwo Litewskie. W rezultacie cała Białoruś stała się częścią Imperium Rosyjskiego. W naszym kraju rozpoczęło się gwałtowne nawracanie naszych przodków unitów na prawosławie. Już w 1796 roku przechrzczonych zostało 1,5 miliona mieszkańców. W taki oto sposób Rosja uczyniła z nas „prawosławnych" oraz „Rosjan".

    W roku 1812 Napoleon zaatakował Rosję. Według historyków około 25 tys. Białorusinów walczyło ramię w ramię z Polakami w Wielkiej Armii Napoleońskiej oraz w oddziałach partyzanckich przeciwko Carskiej Rosji, z nadziejami na odrodzenie się Rzeczypospolitej. Straty ludności białoruskiej w tej wojnie to milion obywateli. Zginął co czwarty Białorusin.

    W 1840 roku z oficjalnego rosyjskiego nazewnictwa wymazane zostały takie nazwy jak „Białoruś”, „Litwa”, Białoruska i Litewska Gubernia”. Oficjalnie zaczęto nas nazywać „Północno-Zachodnim Krajem”. Rosjanie dążyli do odarcia nas z naszej pamięci historycznej, nazwy państwa, wiary naszych przodków, a później też i języka białoruskiego. Zwracając się do przedstawicieli białoruskich rodów szlacheckich gubernator Północno-Zachodniego Kraju M. Murawiow w 1863 roku powiedział:

    „Zapomnijcie o naiwnych dążeniach, szanowni państwo i pamiętajcie, że jeśli nie zaczniecie myśleć i czuć się Rosjanami, będziecie traktowani jak obcokrajowcy i zostaniecie zmuszeni do opuszczenia tego kraju.”

    Rok 1917. Wybuch Rewolucji Październikowej. Rozpad imperium. Utworzenie Białoruskiej Republiki Ludowej. Jednak już w 1918 roku do Mińska przybył pociąg pełen rosyjskich bolszewików z zamiarem ustanowienia na Białorusi rosyjsko-sowiecko-bolszewickiej władzy.

    W wyniku działań wojennych w czasie II wojny światowej między ZSRR a Niemcami i ich sojusznikami w latach 1939-1945 na obszarze Białorusi zginął co trzeci jej mieszkaniec.

    W ten sposób możemy zaobserwować, że wojny prowadzone przez Rosję z nami i naszymi sojusznikami, czy też wojny Rosji z jej przeciwnikami na naszym terytorium zawsze przynosiły narodowi białoruskiemu ogromne straty. W czasach Imperium Rosyjskiego i ZSRR nasz naród zawsze żył biednie. To niezaprzeczalny fakt historyczny.

    Geopolityczne

    Białorusini żyli w dobrobycie i dobrze prosperowali wtedy, gdy w tym regionie panował pokój, gdy byli pod wpływem zachodniej tradycji politycznej i chrześcijańskiej tradycji religijnej, wykorzystując możliwości handlu z Europa Zachodnią, jak i Rosją. Wiek XVI był dla Białorusinów złotym wiekiem. To czasy reformacji w Europie i na Białorusi (w ówczesnym Wielkim Księstwie Litewskim). To czasy początku drukarstwa w Wielkim Księstwie Litewskim, rozprzestrzenienia się protestantyzmu wśród Białorusinów z jego etyką pracy i poszanowaniem prawa własności. Zasady wolności osobistej, wolność słowa i wyznania, ukazują dokumenty prawne, publicystyka oraz traktaty teologiczne z tego okresu. Andrzej Wolan (Andreas Volanus Polonus), kalwiński kaznodzieja i teolog, poseł na sejm z Powiatu Oszmiańskiego, w swoim traktacie p.t. „O wolności Rzeczypospolitej albo szlacheckiej” pisał:

    „Żaden mądry człowiek nie wątpi w to, że wolność przede wszystkim odpowiada ludzkiej naturze i nikt zatem nie rodzi się niewolnikiem… Pierwszym i głównym kryterium naszej wolności jest to, by nasze życie było wolne od wszelkich prób jej ograniczenia oraz niesprawiedliwości. A dalej, aby nasz majątek i bogactwo nie stało się ofiarą rabunku i przemocy".

    To jednak wiek XVI. W tym czasie w Rosji rządził Iwan Groźny, który zasłynął z prześladowań i egzekucji bojarów, by w ten sposób zbudować system autokratyczny i osławiony „pion władzy". O wolności słowa i wyznania nie mogło być mowy. Tym, którym to było w głowie w Rosji bez zbędnego gadania je ścinano. Tak więc osławione egzekucje były powodem, że wielu rosyjskich bojarów uciekało na „Litwę" w poszukiwaniu azylu politycznego (Iwan Kurbskij).

    W ten sposób Zachód i oświecona zachodnioeuropejska cywilizacja, wolność słowa, wolność sumienia i prawo własności rozpoczęła się w naszym kraju, w Wielkim Księstwie Litewskim w XVI wieku, a następnie trafiła do Rosji. Porównując z aktualnym poziomem wolności na Białorusi, poziomem ochrony praw, swobód religijnych wygląda to wstrząsająco. Po 450 latach króluje tu Azja w wydaniu XVI-wiecznym i obowiązują prawa z czasów naszych przodków. Ale ta Azja przyszła do nas z Rusi, Rosji i ZSRR.

    Realia współczesnej Rosji

    Szczerze mówiąc współczesna Rosja nieustannie degeneruje się i powoli umiera. Rosjanie nie przeprowadzali żadnych reform, nie modernizowali swojego kraju, w tym gospodarki. Rosja i rosyjscy politycy na Kremlu to zgubny dla Białorusini przykład tego, jak elita okrada własny kraj i naród, w sposób zachłanny rozkrada naturalne bogactwa Rosji lokując pieniądze na zagranicznych kontach bankowych, przeznaczając je na wille, rezydencje itd. W taki sposób elita własnego kraju nie postępuje. W ten sposób postępują tylko zaborcy, agresorzy. Tak samo w przeszłości obchodzili się z Rosją i w Rosji tylko najeźdźcy ze Wschodu, a do historii przeszedł termin „jarzmo mongolsko-tatarskie”. Rosja stworzyła swoje własne, kolejne „azjatyckie jarzmo". Dlatego też „integracja" z taką drapieżną Rosją dla Białorusinów jest jak wyrok śmierci. W Rosji rozszerza się kult jednostki Putina oraz autorytaryzm oligarchów. Na czele z Władimirem Putinem powoli, ale nieuchronnie dryfuje w kierunku „łukaszenkizmu" i totalitaryzmu. Dlatego dla nas „integracja" z „putinizmem" podobna jest do azjatyckiej inwazji. Jednakże autorowi wydaje się, że system gubernatorstwa, w którym Rosja faworyzuje i preferuje A. Łukaszenkę, dostarczając taniej energii, byleby tylko Białoruś nie „poszła na Zachód" w rzeczywistości oznacza, że już od osiemnastu lat Rosji udaje się u nas cudzymi rękoma utrzymywać swój azjatycki despotyzm.

    Wypływa stąd tylko jeden wniosek dla Białorusinów: trzeba nam myśleć o tym jak „wiać” od Rosji.

    Dokąd i w jaki sposób uciekać od Rosji, to temat następnego artykułu.

    3 комментария

    avatar
    Czy nie obawiacie się że w dążeniu do federacj z min. z Polską możecie podzielić los Ukrainy?
    0
    avatar
    Из всех европейских стран Польша выступает на стороне Беларуси наиболее последовательно.
    Поляки хорошие соседи.
    +1
    У нас вот как принято: только зарегистрированные и авторизованные пользователи могут делиться своим мнением, извините.